Wientian, choć małe, to nie oznacza, że nie ma nic do zaoferowania odwiedzającym go turystom. Wiele osób, podróżujących wcześniej do Laosu mówi, że nie warto zahaczać o stolicę, że to tylko strata czasu. Czy słusznie? Każdy powinien sam zdecydować, bo osób, których miasto urzekło jest też wiele.
Symbolem Wientian jest Łuk Triumfalny, nazywany też Patuxai. Wybudowany został w 1962 roku i jest to najwyższa budowla w mieście. Z góry rozprzestrzenia się piękny widok na tę niewielką stolicę. Jest to też miejsce spotkać Laotańczyków, a dla nas moment, by trochę ich poobserwować. Choć budowla sama w sobie nie jest wyjątkowo ładna, to właśnie widok z siódmego piętra przemawia, aby jednak tu dotrzeć.
Warto przeczytać opis widniejący na tablicy Łuku Triumfalnego. Trzeba przyznać, że władze miasta wykazały się dużym poczuciem humoru nazywając Patuxai "betonowym potworem".
Jedną z najpiękniejszych świątyń jest Wat Si Saket otoczona tysiącami posągów Buddy. W środku znajdują się ciekawe malowidła. Inne świątynie godne uwagi w stolicy Laosu to: Wat Si Muang czy Pha That Luang.
Jeśli czas pozwoli, koniecznie warto pojechać do oddalonego o około 25 kilometrów od Wientian Parku Buddy. Znajduje się tu około 200 posągów Buddy, demonów czy hinduskich bóstw.
A na zakończenie wycieczki po mieście – spacer promenadą Mekongu z widokiem na Tajlandię oraz… degustacja BeerLao – tradycyjnego laotańskiego piwa.