Łukasz Kozłowski i Krzysiek Michałowski w październikowym Pilipili Travel Buddy


W dzisiejszych czasach, gdy trudno uciec od wszechobecnych, mało optymistycznych wiadomości, warto poszukać choćby odrobiny zapomnienia, z dala od telewizji czy mediów cyfrowych. Tylko kawa, gazeta i zanurzenie się na kilka godzin w barwnym, inspirującym świecie podróży (tych dalekich i tych bliższych). Jednym słowem – nowy numer magazynu „Pilipili Travel Buddy” (2/2020) już w kioskach!

Przypominamy, że to czasopismo podróżnicze jest absolutną nowością na polskim rynku. Bez trudu dostaniesz je we wszelkich punktach sprzedaży prasy i szybko przekonasz się, że za charakterystyczną okładką z turkusową ramką, kryje się moc informacji, refleksji i ciekawostek o podróżach do różnych zakątków świata (nie wyłączając naszej ojczyzny).

W doborowym towarzystwie autorów, jakie tworzy Joanna Brodzik, Jakub Porada, Julia Popiel czy Małgorzata Ohme, zagościli także członkowie naszej ekipy.

W październikowym „Pilipili Travel Buddy” nie zabraknie więc Azji Południowo-Wschodniej, o co zadbali Łukasz Kozłowski i Krzysztof Michałowski z Wczasywazji.pl. Łukasz jest głową naszego zespołu, podróżnikiem i biznesmenem, od 5 lat mieszkającym w Sajgonie, ale z turystyką związanym dużo dłużej. Krzysiek to także mieszkaniec Sajgonu, orientalista i prawdziwa skarbnica wiedzy o Wietnamie (być może znasz go już z naszych wideorelacji prosto z ulic Ho Chi Minh City).

Pilipili Travel Buddy październik 2020, numer 2
Pyszności z Penang (Malezja)

Łukasz i Krzysiek przeniosą Cię swoimi tekstami do Malezji („Kulinarna magia Penang”) i Wietnamu – tym razem w nieco innym wymiarze („Nakarmić duchy”). Jak dobrze znana jest Ci malezyjska kuchnia, która ukrywa się gdzieś za sławą bardziej popularnych: tajskiej czy wietnamskiej? Czy wiesz, że w Wietnamie rytm życia duchowego wyznacza księżyc, który czasem potrafi naprawdę sporo namieszać? Co znamienne, obaj panowie piszą o jedzeniu (z tym że jeden o karmieniu duchów, a drugi – podróżników). Koniecznie zerknij na strony: 30 i 52!

Życzymy przyjemnej lektury i… widzimy się (a raczej – czytamy się) w listopadowym numerze! ;)

Masz ochotę na więcej? Zobacz nasze wycieczki po Azij!